niedziela, 24 czerwca 2012





Bilety na tegorocznego Open'era już zakupione. Z niecierpliwością wyczekuję przyprawiających o dreszcze magicznych dźwięków Yeasayera, nowo przeze mnie odkrytego Justice oraz londyńskiego tria The xx. Z obojętnością nie przejdzie również fenomenalny Franz Ferdinand, M83, na którego - niestety - nie zdążyłam kupić biletów w minione ferie. I mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale zdecydowanie gwiazdą festiwalu wg mnie jest The Kills. Dla tych, którzy nie wiedzą... rewelacyjny duet grający garage rocka. Polecam przesłuchać nieco melancholijne "The Last Goodbye". Matko, co za wokal!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz