wtorek, 9 października 2012


Przedstawiam Wam stałą bywalczynię mojej torebki. Chanel nr 39 chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Nieco jaśniejsza niż na zdjęciu, jednak nie mniej zmysłowa. Idealna dla imprezowiczek, łakomczuchów oraz randkowiczek. Nic jej nie pokona, a co najważniejsze w ogóle nie czuć jej na ustach. Magia moje Panie! 

1 komentarz: